Wybierając wyboiste ścieżki kariery odkrywcy młodych, artystycznych talentów, trzeba pamiętać, że w tej podróży pełnej radosnych uniesień (i sromotnych porażek) ważniejsze od spektakularnego sukcesu jest odkrywanie nowych rewirów sztuki.
Dużo bardziej pociągające niż przeglądanie ostatnich katalogów młodej sztuki jest rozpoczęcie własnej wyprawy w nieznane, w której towarzyszyć może znajomy kurator, profesjonalny doradca, bywalec lub żywo zainteresowana tematem redaktorka.
Prezentowani poniżej artyści znajdują się na różnych etapach swojej kariery. Nazwiska niektórych są już dobrze znane, inni znajdują się dopiero na początku swojej artystycznej drogi. Posługują się różnymi mediami. Kilkoro z nich reprezentowanych jest przez galerie, inni działają samodzielnie.
MARTA ANTONIAK
Na wystawie Marty Antoniak „Baccilus”, „rozrastające” się obrazy wypełniły nie tylko ściany, ale podłogę i sufit galerii. Horror vacui przetapianych masowo plastikowych zabawek, tatuaży i nalepek uderza w sentymentalną nutę lat 90., jednocześnie stanowiąc mocną krytykę współczesnego, konsumpcyjnego świata. Kolejnym, oczywistym krokiem było stworzenie rzeźb obrośniętych strukturami znanymi z obrazów artystki.
TOMEK BARAN
Artysta ten dawno wyszedł poza granice ram swoich płócien. Minimalistycznymi realizacjami eksperymentuje z materiałem samego obrazu, konsekwentnie przesuwając granice malarskości. W ostatnim czasie w obszar prac włącza też elementy dopowiadające ich historię. Blat stołu staje się podobraziem, drzwiczki szafki wspierającym skrzydłem ascetycznego obrazu. W tym roku po raz drugi sprawdzi się jako artysta i kurator w jednej osobie.
MATEUSZ CHORÓBSKI
Tworzy instalacje bazujące na wyjętych z kontekstu elementach, które przez wyrafinowane opracowanie nabierają nowych znaczeń; świetlówki oklejone szkłem zburzonej mennicy, chromowane zamkowe rury kanalizacyjne czy rusztowanie uzupełnione fragmentem ze stopionych groszówek. Pod wysublimowaną formą skrywa krytyczną kontestację sytuacji społeczno-politycznej. Jego prace można było oglądać m.in. na wystawach od Paryża, przez Turyn, aż po Tokio.
ZUZANNA CZEBATUL
Na stałe tworzy w Berlinie. Mocno wkroczyła na polskie salony solową wystawą „Ellipsis” w czasie Warsaw Gallery Weekend. W pracach wykorzystuje m.in. beton, nadając mu szlachetny wygląd marmuru. Przez stosowany materiał, jak i zaczerpnięte z kultury masowej przedstawienia, bada zależności między estetyką a jej politycznością.
KAMIL KUKLA
Malarstwo Kamila Kukli, podobnie jak jego muzyka, nie dają o sobie zapomnieć. Wwiercają się w pamięć trudną do zrozumienia ekspresją niepokoju. Dynamiczne, pełne splątanych abstrakcyjnych form obrazy przywołują skojarzenia zarówno z Boschem, jak i Rauchem. Do tej pory mało znaną szerszej publiczności twórczość artysty można było w 2017 roku zobaczyć w Zamku Ujazdowskim w Project Room.
GIZELA MICKIEWICZ
W swoich rzeźbach Gizela Mickiewicz wykorzystuje podniszczone przedmioty codziennego użytku, obserwując przy tym ich relacje z człowiekiem i otaczającą je przestrzenią. Czasem sam surowiec staje się wystarczającym tematem. Wystawy artystki do obejrzenia w Düsseldrofie, Pradze, w Bazylei na targach LISTE oraz w Warszawie.
ANNA ORŁOWSKA
Jest kolejną artystką, której wystawy łatwiej zobaczyć za granicą. W 2017 roku można było zobaczyć jej prace w Budapeszcie, a także Tokio oraz Berlinie i w Warszawie w Zamku Ujazdowskim. Orłowska prezentowała cykl eksplorujący niedostępne zakamarki pałaców. Artystka poddaje fotografie dodatkowym zabiegom z użyciem nietrwałych substancji, takich jak wosk i cukier. Jej twórczość opiera się na wskazywaniu idei, której interpretacje artystka pozostawia widzowi.
JOANNA PIOTROWSKA
Jest fotografką konsekwentnie realizującą minimalistyczne cykle czarno-białych zdjęć o niepokojącym wewnętrznym napięciu opartym na relacjach bohaterów. Wypracowane portrety ludzi i miejsc wprowadzają widza w fascynujący dyskomfort. Solowa wystawa zdjęć artystki prezentowana była w czasie targów ArtBasel w sekcji Statements.
AGNIESZKA POLSKA
Jest artystką o ugruntowanej pozycji w naszym świecie sztuki. Nie przeszkadza jej to jednak w udziale w niekonwencjonalnych przedsięwzięciach, takich jak Szalona Galeria (zrealizowana latem 2016 roku obwoźna galeria sztuki współczesnej). Do tej pory znana głównie z animowanych kolaży, coraz częściej sięga po medium filmowe. W 2017 roku jej prace można było zobaczyć na weneckim Biennale.
POTENCJA
Warszawska wystawa grupy artystycznej, a jednocześnie krakowskiej galerii Potencja dla wielu była dużym zaskoczeniem. Przyjemne malarstwo z pazurem okazało się bardziej kontrowersyjne od niejednego krytycznego eksperymentu. Obrazy Karoliny Jabłońskiej, Tomasza Kręcickiego oraz Cyryla Polaczka są świeżym powiewem malarstwa z Krakowa. Bez nadęcia i sztuczności.