Na granicy dwóch światów, przy Łazienkach Królewskich i w bliskim sąsiedztwie gwarnego Śródmieścia, wznosi się kameralna, elegancka i wysmakowana rezydencja Park Lane. Spójrzmy na nią z bliska.
Historia jednego z najpiękniejszych parków stolicy, Łazienek Królewskich (których nazwa pochodzi od pawilonu Łaźni myśliwskiej zaprojektowanego przez Tylmana z Gameren), sięga końca XVII wieku. Wówczas to tereny Ujazdowa, odkupione w 1764 roku przez Stanisława Augusta Poniatowskiego od wdowy po Teodorze Lubomirskim, wojewodzie krakowskim, zostały przekształcone w park w stylu angielskim i zaopatrzone w imponującą klasycystyczną architekturę. Charakter Łazienek, mimo upływu wieków i wojennych zniszczeń, został na szczęście zachowany w formie wyznaczonej przez „króla Stasia”, jak pieszczotliwie nazywali go bliscy, a roślinność (w tym imponujące okazy starodrzewia) okrywa ten kompleks parkowy przyjemnym cieniem. W Łazienkach Królewskich historia jest obecna niemal na każdym kroku. Dość powiedzieć, że w Białym Domku gościł w latach 1801–1805 na wygnaniu król Francji Ludwik XVIII, a w Podchorążówce (dawnej Szkole Podchorążych – dziś pawilonie Muzeum Łazienki Królewskie) zawiązał się spisek, który doprowadził do wybuchu powstania listopadowego. To w Łazienkach w roku 1849 car Mikołaj I podejmował cesarza Austro-Węgier Franciszka Józefa, i to w tym parku w 1926 roku odsłonięty został najsłynniejszy pomnik Fryderyka Chopina. Także na terenie Łazienek, rok później, oddano do użytku nieistniejący już hipodrom – uznawany za jeden z najpiękniejszych na świecie obiektów tego typu. Łazienki Królewskie w pełni zasługują na swój arystokratyczny „przydomek”, a ich urok wynikający z zanurzenia w historii jest bezapelacyjny.
Mariaż przeszłości i nowoczesności
Atuty parku, jego lokalizacja w zielonej i zacisznej części Ujazdowa przy granicy ze Śródmieściem, sąsiedztwo Belwederu, ambasad, zabytków oraz bliskość prestiżowym miejsc i arterii stolicy, takich jak plac Trzech Krzyży, Trakt Królewski lub ulice Rozbrat i Mokotowska, sprawiają, że okolice Łazienek są wyjątkowym miejscem do zamieszkania. Nie bez powodu także – przy ulicy Podchorążych, okalającej park od wschodniej strony – powstała jedna z najbardziej imponujących rezydencji Warszawy – Park Lane. Jest to nietuzinkowa propozycja dla koneserów i warto podkreślić, że ta kameralna rezydencja zawiera jedynie 12 wyjątkowo przestronnych, naturalnie doświetlonych apartamentów – o powierzchni od 130 do 330 m2. Każdy z nich – zaprojektowany przez cenioną pracownię architektoniczną de novo, odpowiedzialną również za projekt samego budynku – wyposażony został w tarasy i balkony z widokiem wprost na ścianę zieleni w Łazienkach Królewskich. Projekt rezydencji Park Lane wyróżnia się szeregiem niebanalnych rozwiązań i nadzwyczajną dbałością o standard wykonania. Najwyższa jakość jest oczywista, ale nie razi ostentacją. Charakter premium rezydencji Park Lane podkreślają naturalne materiały użyte w projekcie, jasna kolorystyka i implementacja nowoczesnych technologii, które ułatwiają codzienne życie. Wnętrza rezydencji Park Lane otulają mieszkańców niezwykłą atmosferą, koją emocje zielenią otoczenia i zapewniają poczucie komfortu w każdej chwili.
Czego można sobie zażyczyć…
Mówiąc o komforcie, należy zaznaczyć, że w Park Lane wyraża się on nie tylko w wyposażeniu klasy premium, ale również w swoistej inteligencji apartamentów. Te są bowiem gotowe, by spełniać zachcianki mieszkańców. Za sprawą zaawansowanego systemu zarządzania lokalami HMS, kontrola nad sprzętami wewnątrz jest idealnie łatwa, skuteczna, spersonalizowana i w pełni skalowalna. Dzięki HMS wystarczy, że rezydenci Park Lane pomyślą, jakiej atmosfery sobie życzą, a inteligentny system sterowania te życzenia spełni i przygotuje odpowiedni nastrój. Co równie istotne, apartamenty są gotowe na przyjęcie rezydentów już w chwili podpisania umowy. Starannie wykończone, szeroko otwierają swoje podwoje przed tymi, którzy pragną zaznać spokoju, nie oddalając się od tętniącego żywym rytmem wielkiego miasta. W tej rezydencji w pełni można zrozumieć znaczenie dewizy, która je opisuje: „The art of slow living”; życie bez pośpiechu jest dziś sztuką. A w Park Lane jest możliwe.
