Ten piękny neorenesansowy pałac w stylu francuskim, zbudowany według pomysłu architektonicznego Henryka Marconiego, ma 171 lat. Lekki niczym beza, zwiewny jak chmurka – wyróżniają go nie tylko idealne proporcje, ale również niezwykły wdzięk.
Niezwykła konstrukcja pałacu wskazuje, że został zbudowany z miłości do kobiety. Legenda mówi, że powstał jako wyraz uczuć do francuskiej aktorki. To architektoniczne cudo miało ją skłonić do opuszczenia Paryża i spędzenia reszty życia na polskiej sielankowej prowincji z żołnierzem – weteranem wojen napoleońskich. Uroda tej budowli miała dodatkowo zniwelować dużą różnicę wieku pomiędzy piękną Francuzką a znacznie starszym od niej mężem.
Wprawdzie związek nie przetrwał, ale pozostał po nim niezwykły pomnik miłości, który cieszy oko do dziś. Pałac przez lata zmieniał właścicieli. Ostatni, przez 30 lat z wielką pieczołowitością odnawiał go, dbając o zachowanie najdrobniejszych cech oryginalności. Odrestaurowano nawet podłogi z dwóch gatunków dębu – czarnego oraz białego i szlachetnego jesionu.
Zabytek otoczony naturą
Pałac znajduje się trzy kilometry od Białej Rawskiej, w Woli-Chojnata. W 2005 roku otrzymał tytuł najlepiej odbudowanego zabytku w Polsce. Jego powierzchnia przekracza 2 120 mkw. Jest w nim 19 pokoi, w tym cztery apartamenty, z których największy ma powierzchnię 64 mkw. Najmniejszy pokój liczy sobie 28 mkw. W budynku znajduje się także kilka sal, między innymi kominkowa i balowa – w sumie 25 pomieszczeń. Wszystkie pokoje posiadają łazienki. Wysokość pomieszczeń to 4,8 m. Uwagę zwracają piękne duże okna, których jest w pałacu 168!
Pałac jest otoczony parkiem o powierzchni pięciu hektarów, stawem oraz malowniczą łąką. Drzewa mają 150 lat i wyglądają magicznie o każdej porze roku i dnia. Szczególne wrażenie robi aleja grabowo-lipowa. W parku znajduje się także drewniana kaplica, zbudowana po góralsku, bez jednego gwoździa. Można w niej medytować, a nawet wziąć ślub.
Na obrzeżach parku, wciąż na terenie zespołu pałacowo-parkowego, znajdują się dwa hektary uzbrojonego terenu, na którym można zbudować dodatkowe pomieszczenia.
Nieruchomość jest otoczona tysiącami hektarów ziemi, tak że w naturalny sposób powstał wokół niej rezerwat ptaków. To prawdziwy matecznik czapli siwych, synogarlic, skowronków, sów i puszczyków. Otoczona sadami jabłkowymi, kraina ta została nazwana przez ostatniego właściciela – Kalwadocją. Zorganizowano tu pierwszy w Polsce Festiwal Jabłka. Również na terenie pałacu odbywało się 14 celebracji prezydencji Unii Europejskiej.
Tuż obok znajduje się willa parkowa. Kiedyś pomieszczenie to nazywano oficyną. Dziś mieści dziesięć pokoi i dwie sale. Jedna z nich to idealne miejsce na wernisaże, druga – wyróżniająca się świetną akustyką, jest miejscem koncertów muzycznych. Bardzo lubił w niej grywać wybitny polski pianista Janusz Olejniczak.
Miejsce z historią i duszą
To miejsce nie tylko z historią, ale i duszą. Wygodne do życia, ale też przyjazne artystom. Wyróżniające się prawdziwie magnetyczną siłą. Grywała tu na skrzypcach Michalina Olszańska, śpiewała Urszula Dudziak, koncertował Jacek Cygan.
Dziś mieszczą się tu dobrze prosperujący hotel i restauracja. Na dole pałacu znajdują się mini spa, fitness room, sauna, gabinet do masażu, pokój do wypoczynku, a także sala bilardowa. Całość jest całkowicie odnowiona, w doskonałym stanie. Wszystkie media i rury zostały wymienione w 2005 roku.
Miejsce może pozostać butikowym hotelem albo zmienić się w prywatną rezydencję. Będąc dochodowym przedsięwzięciem, może jednocześnie być stylowym domem.
Pałac pięknie wygląda również nocą, podświetlony halogenami. Widać wtedy szczególnie jego wyważone proporcje. Uchodzi za jeden z najpiękniejszych polskich pałaców również dlatego, że przypomina pałac w Łazienkach Królewskich. I pomyśleć, że taka nieruchomość znajduje się zaledwie 50 minut jazdy samochodem z centrum Warszawy.